Szach-mat leniwce! Krótki film, który zmieni Wasze życie.

Gdybym miała wybrać jedną jedyną kiepską rzecz w polskiej diecie, byłby nią chleb.

Ta biała puszysta kwintesencja powszedniego=popularnego i codziennego jedzenia, które nie jest pożywieniem. Produkt, który mógłby dać Nam tak wiele, gdyby był dobrej jakości!

Pieczywo w klasycznej polskiej diecie pojawia się nawet 2-3 razy w ciągu dnia. Warto więc zadbać o to, by był to produkt z dobrej jakości składników, świeży i smaczny. Nawet jeśli aktualnie nie mamy świra na punkcie procentowej zawartości jarmużu i karobu w diecie.

Jaki to chleb dobrej jakości? Na pewno nie ten z białej mąki.

W temacie zbóż i rodzajów mąk wciąż panuje duże zamieszanie, ale w skrócie: mąka razowa powstaje po zmieleniu pełnego ziarna, czyli jest to mąka pełnoziarnista. Może powstać z różnych zbóż- pszenicy, żyta itp. Jednak nawet (o, zgrozo!) pracownicy piekarni zapytani o sprzedaż chleba 100% pełnoziarnistego odpowiadają: „Tak, tu na najwyższej półce mamy żytni”. Grrr.

Czemu tak czepiam się tej mąki? Bo biała mąka to nieporozumienie. Obecnie często spotykamy się z nieufnością wobec cukru, ale co najmniej na takie samo traktowanie zasługuje poczciwa tortowa. Stosujemy tylko w razie konieczności. A konieczność na szczęście będzie tu wyjątkiem. Bo mąkę białą najczęściej z powodzeniem możemy zastąpić jej prekursorem, czyli mąką razową.

Kwintesencja odżywiania!

Razowa mąka ma w składzie łuski zbóż, a więc wartości odżywcze! Nadto jest trawiona znacznie dłużej, a więc i poziom cukru we krwi nie skacze po jej spożyciu tak gwałtownie. Zawiera też błonnik, który pozytywnie reguluje pracę jelitowej maszynerii.

Kiedy już ustaliliśmy niekwestionowaną wyższość chleba razowego nad jego białym i zmiękłym krewnym czas wyruszyć na zakupy.

Niestety obecnie wielu z Nas zaopatruje się w pieczywo w marketach, gdzie chleb wykonywany jest z odmrażanych porcji. Nawet, jeśli zakupiliśmy go w piekarni osiedlowej (najczęściej wciąż jednak filii jakiejś większej sieci), nie możemy liczyć na nieskazitelną jakość. Dlaczego?

Otóż kilkanaście lat temu, kiedy pierwszy raz zainteresowałam się na poważnie tematem zdrowego żywienia, próbowałam w dużym mieście wojewódzkim znaleźć piekarnię, która rzetelnie opisuje swoje produkty. Czytaj, gdzie razowy chleb jest RAZOWY, a nie „z dodatkiem mąki pełnoziarnistej”.

W ciągu tych kilkunastu lat wciąż niewiele się zmieniło, choć z pewnością jest lepiej. Są miejsca, w których znajdziecie zdrowe pieczywo, jednak nie będzie to na każdym rogu. Poza tym najczęściej jednak za jakość trzeba będzie też zapłacić.

I tu dochodzimy do sedna.

Wciąż słyszę, że warto poczynić jakieś zmiany, że marzy się inne życie, że od jutra, to już na pewno…

A potem cała lista „ALE”. „ALE” jest zawsze gotowe do natarcia. Czeka grzecznie w ukryciu, aby wypalić w odpowiednim momencie kawalkadą argumentów.

Zapominamy, że czasem wystarczy jeden mały krok i siłą rozpędu pokonujemy kolejne trudności. Aż w końcu osiągamy szczyty, o które nigdy wcześniej byśmy się nie podejrzewali.

A jeśli mierzymy wysoko warto te pierwsze zmiany wprowadzać w naszych codziennych nawykach. Tak, aby pozytywnymi efektami cieszyć się jak najszybciej.

Krótko mówiąc: jeśli chcesz jeść zdrowy chleb, musisz go sobie zrobić.

Na Jadłonomii był już wiele lat temu chleb, który miał zmienić życie, ale wciąż jakoś zbyt trudno, za długo, zbyt drogo. Nie ukrywam, że to wspaniały przepis, ale komuś, kto dopiero zaczyna przygodę z pieczeniem własnego chleba, może być trudno.

Kiedy jednak słyszę generalizowanie, że piec w domu się nie da, pękam. Z żalu nad światem. I z dumy ze Starszego Nutriątka, które w wieku 3 lat to robi!

Zapraszam Was do obejrzenia filmu o najprostszym i zdrowym chlebie dla leniwców.

Leniwiec i tak zawsze wie co dla niego dobre. Popatrzy, pomyśli i oszacuje, czy warto.

Mam szczerą nadzieję, że może choć jednego z Was uda mi się przekonać do samodzielnego wypieku.

Przepis na chleb inspirowany jest tą stroną.

 

CHLEB RAZOWY DLA LENIWCÓW:

SKŁADNIKI:

3-3,5 szklanki=500 g mąki razowej pszennej

2 łyżeczki drożdży suchych

1,5 łyżeczki soli

1 łyżka oleju rzepakowego

1 łyżeczka miodu

1,5 szklanki=350 ml ciepłej wody

WYKONANIE:

Mieszamy suche składniki, na koniec dodajemy mokre i wodę i mieszamy do uzyskania elastycznej masy. Wykładamy do formy do wyrośnięcia na około 2 godziny.

Pieczenie: 40 minut w 200 stopniach Celsjusza.

Studzimy wyjęte z foremki przed krojeniem.

Voila! Smacznego!