alergia
MEDYCZNIE

ALERGIA- (naprawdę) PROSTY przewodnik obrazkowy

Są w medycynie tematy arcyważne. Takie jak wielonarządowe urazy i zawały serca. Takie, które nie wybaczą Ci, że akurat masz gorszy dzień lub wstałeś nie z tej strony łóżka, co zwykle.

Są takie, które można rozwiązać jednym telefonem do Goździkowej, w czasie krótszym niż mrugnięcie okiem.

Są też i takie, które mogą wydawać się błahe, a z biegiem lat nieść ze sobą daleko idące konsekwencje zarówno dla konkretnego pacjenta, jak i przyszłych pokoleń.

Alergia należy właśnie do tej ostatniej grupy.

Poradnik ten zrodził się z (niezliczonych w ostatnich tygodniach) rozmów dotyczących: łzawienia, drapania, zaczerwienienia, opuchnięcia, swędzenia, kichania, zatkania. I tym wszystkim zmęczenia. Wiadomość została odebrana: Macie dość

Obserwacja początkowa: tak mało ciągle wiemy o alergiach! Mieszamy pojęcia, nie rozróżniamy, nie jesteśmy świadomi ryzyka i nie leczymy tej przypadłości skutecznie. Nie, że pacjent nie rozumie. Ale również gazeta nie rozumie. Telewizja. I lekarz czasem niestety też nie.

Mimo istnienia artykułu typu „niemal pół-naukowe ple-ple-ple o alergiach” na stronie prawie każdego szanującego się internetowego poradnika zdrowia… nie jest dobrze, oj nie!

Postanowiłam więć pośmigać trochę po dostępnych szeroko internetowych mądrościach i poskładać to wszystko w jedną zgrabną całość. Uzyskamy w ten sposób kompendium wiedzy, którą o tej przypadłości każdy szanujący się alergik mieć powinien.

Alergia- CO właściwie jest chore?

Jak boli żołądek, to wiadomo- należy uderzać do gastrologa. Gdy nie domagają stawy- ortopeda. Jak wzrok nie taki- okulista. Co jednak jest tak naprawdę chore w przypadku alergii?

Problem dotyczy składowych naszego układu odpornościowego. Czyli tak na dobrą sprawę armii mniej lub bardziej wykwalifikowanych wojaków, którzy różnymi środkami bronią dostępu do kluczowych bastionów prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu.

Z naszego wojska możemy być naprawdę dumni w sytuacji, gdy atakują nas wrogie siły (bakterie, wirusy itp.). Uruchamiana jest dobrze przetrenowana kaskada zdarzeń, które chronią nas przed klęską (reakcja zapalna).

Alergia powoduje jednak, że totalnie neutralne czynniki (fragmenty roślin, zwierząt, materiały) odczytywane są jako zagrożenie i wyzwalają odpowiedź obronną (inną niż reakcja zapalna, choć też zorganizowana przez tę samą armię). Rusza produkcja broni, przeprowadzane są pierwsze ataki. W efekcie nasze wojsko krwawi. A my czujemy się coraz gorzej.

Alergia- DLACZEGO się pojawia u konkretnej osoby?

Aż dziw bierze, ale ciągle nie do końca wiemy dlaczego tak się dzieje. Pojawiają się hipotezy, że pewne zachowania w dzieciństwie (np. kontakt z licznymi alergenami lub przechorowanie pewnych infekcji) może nas chronić przed rozwijaniem takiej nieprawidłowej reakcji.

Gdybyście jednak zapytali mnie o 100% skuteczny sposób na uniknięcie alergii- no cóż, nie znam go.

Wiem za to, że do alergii w znaczącej części przyczynia się zjawisko atopii.
Atopia to nadmierna skłonność do podejrzliwości. Czyli nasi dzielni wojacy, zamiast wrzucić na luz- wszędzie widzą zagrożenie. I zajmują się niestrudzenie np. produkcją nikomu niepotrzebnych przeciwciał.

Ta właśnie atopia jest dziedziczna. To sprawia, że z pewnym prawdopodobieństwem możemy wytypować osoby bardziej narażone na wystąpienie alergii:

Choć prawda jest taka, że samo posiadanie broni nie warunkuje jeszcze udziału w wojnie. Nie każda atopia alergię czyni. Sama obecność przeciwciał nie jest równoznaczna z wystąpieniem objawów.

Alergia- jakie są OBJAWY?

Musimy zdać sobie sprawę z faktu, że skoro nieprawidłowo działa tu tak obszerny i rozproszony układ, jak układ odpornoścowy- to objawy mogą dotyczyć bardzo różnych części naszego organizmu.

Ogólnie, najczęściej zaatakowane są:

  • układ oddechowy
  • układ pokarmowy
  • skóra i śluzówki

Alergia- CO może wywoływać objawy?

Możemy wyróżnić kilka rodzajów alergii w zależności od typu wywołującego ją czynnika.

Czy każdy kaszel i katar w okresie wiosennym utożsamiamy z alergią? Czy wszystkie te objawy występują w tym samym czasie? Oczywiście, że nie!

W tej chorobie charakterystyczna jest dwufazowość symptomów (objawy natychmiastowe i późne). Jak na wojnie! Na początku dużo błysku, dymu i huku. Potem bardziej statyczne, ale równie męczące działania. Wynika to z dwutorowego mechanizmu reakcji alergicznej, za które odpowiedzialne są po prostu inne rodzaje broni używanej przez układ odpornościowy.

Alergia- czy objawom można jakoś ZAPOBIEC?

Samemu wystąpieniu atopii czy alergii nie potrafimy na razie przeciwdziałać. Możemy jednak w pewnych rodzajach reakcji po prostu unikać czynników wywołujących reakcję. Pewne alergeny pojawiają się przecież w naszym otoczeniu tylko od czasu do czasu. Wówczas jedynie jakiś niespodziewany kontakt z kotem u cioci na imieninach lub też chiński kolczyk, który okazał się nie być tak bardzo szlachetnie srebrny, jak nas zapewniano, może wywołać wystąpienie objawów.

Są jednak alergeny, których naprawdę ciężko uniknąć. Zwykle dotyczy to alergii wziewnej. Powszechnie jednak wiadomo, że można tu liczyć na pewną sezonowość objawów, która trochę ułatwia postępowanie z pacjentem alergicznym i pozwala np. na ograniczenie stosowania leków tylko do okresu pylenia uczulającego gatunku rośliny.

Alergia- KIEDY występuje nasilenie objawów wziewnych?

Dla każdego rejonu w kraju opracowany jest sezonowy kalendarz pyleń. Istnieją też różne ciekawe aplikacje na smartfona np. Apsik lub serwisy pogodowe, które jeszcze dokładniej raportują o aktualnym stężeniu pyłków na danym terenie.

kalendarz pylenia

https://aptekapuls.pl/blogs/64_Kalendarz-alergika.html

Wiemy już, jak i kiedy unikać pyłków. Co jednak z alergiami pokarmowymi?

Alergia- JAKIE POKARMY mogą uczulać?

Niestety ten nagłówek to mały podstęp. Temat okazał się na tyle obszerny, że postanowiłam przenieść go do oddzielnego wpisu i tam też odsyłam zainteresowanych /już wkrótce:)/. Będzie ciekawie- rozprawimy się nawet z tematem alergii na laktozę (?!) I generalnie różnicowaniem alergii pokarmowych IgE i IgG zależnych oraz nietolerancji.

Alergia- JAKA DIAGNOSTYKA?

Prawdę mówiąc w pierwszym odruchu chiałoby się powiedzieć, że żadna. Jesz jajecznicę i dostajesz wysypki? BACH! Mamy diagnozę. Czasem faktycznie wystarczy odstawić dany produkt na kilka tygodni (test eliminacji), a potem ponownie do niego wrócić (to już test prowokacji). Eliminacja leczy a prowokacja ponownie objawy wywołuje? Alergia jak byk! Nie ma się nad czym zastanawiać!

W praktyce sprawa jednak rzadko kiedy jest tak prosta. Bo zwykle mamy równolegle innych podejrzanych i z tym jajkiem zjadłeś również: krewetkę, tuńczyka, chleb i orzecha. A na koniec zagryzłeś czekoladą i popiłeś szklanką mleka. (Swoją drogą, smacznego i … hm, gratulacje!)

Również dlatego, że tylko niektóre alergie zaprezentują swoje objawy natychmiast. Tak zdarzy się w wypadku alergii zależnej od produkcji przeciwciał IgE (takich szybkich strzał- specjalizujących się w reakcji natychmiastowej).

Bardziej wysublimowana broń zarezerwowana jest dla alergii IgG zależnej. Ten typ zaburzeń objawia się w sytuacji, gdy bariera jelitowa jest nieszczelna i do krwi dostają się cząsteczki pokarmu. Które nigdy nie powinny się tam znaleźć! Jednak, aby ta sytuacja mogła zaistnieć, najpierw pokarm musi zostać strawiony, wchłonięty itd. Krótko mówiąc- do rozwoju objawów potrzebny jest czas. W którym zdążysz już zjeść kilka posiłków. Z tego m.in. względu alergię tą określa się jako utajoną/opóźnioną. Tego typu alergii nie zdiagnozujecie jednak prawidłowo w byle pierwszym laboratorium.

Dla nas śmiertelników powszechnie dostępne są różnorakie testy oparte na poszukiwaniu IgE. Są całkiem przystępne cenowo. Poza tym można badać bardzo szeroki zakres alergenów. Nawet w trakcie leczenia.

Często wykonujemy je niemal hobbystycznie, jako element badań przesiewowych lub w ramach prezentu na okrągłą rocznicę urodzin lub przejścia na emeryturę. To nie tak!

Jako pierwszy i najważniejszy w tym wypadku zawsze ma być objaw!

Dopiero ten objaw ma skłaniać do wykonania testu. A wynik testu podpowiadać, jaki produkt wyeliminować z diety i obserwować reakcje swojego ciała.

Jeżeli po dodatnim wyniku przeciwciał IgE eliminujesz jakiś produkt z diety i nie odczuwasz poprawy- najprawdopodobniej NIE JESTEŚ NA TEN PRODUKT UCZULONY!

Przepraszam, że tak krzyczę. Pamiętajcie tylko, że wyniki tych testów to nie prawda objawiona. Po prostu żal mi tych setek tysięcy dzieci, które nie mogą jajka lub pomidora, „bo w teście im wyszło”. Im wyszło, ale zajadają się pomidorami i jajkami od urodzenia i jest im dobrze. Badanie nie może być ważniejsze niż stan pacjenta.

Alergia- TESTY SKÓRNE, kiedy je wykonywać?

Jak widzicie na schemacie powyżej, istnieją także testy skórne. Robimy kłuj -kłuj i wprowadamy alergen do organizmu. Tu nie za wiele da się oszukać. Rozmiar odczynu często koreluje z nasileniem alergii. Na testy kieruje lekarz z Poradni Alergologicznej. Jeśli zostaliście tam wysłani- najpewniej zasłużyliście.

Musimy pamiętać, że testów skórnych nie powinno się wykonywać w okresie narażenia na alergeny oraz w trakcie zażywania leków p-alergicznych (wymagana 2 tygodniowa przerwa). Nie będą wówczas miarodajne.

Choć wielu lekarzy obawia się wykonywać diagnostykę tą metodą u małych dzieci, czasem jest to jedyny sposób, aby ustalić przyczynę dolegliwości malucha. Zwłaszcza, że testy IgE u niemowląt mogą również być niemiarodajne ze względu na krótki czas kontaktu z alergenem. A więc prawdopodobnie niewiele okazji do wytworzenia przeciwciał.

Alergia- PO CO w ogóle SIĘ BADAĆ i LECZYĆ?

Przecież to tylko wysypka. Tylko sucha skóra. Tylko katar.

Może nie umiem zapobiegać alergii. / Choć, stetoskop mi świadkiem, STARAM SIĘ!/ Odradzam przesadną sterylizację, zalecam kontakt z naturą. Karmienie piersią. A jeśli się nie da, to u dzieci obciążonych dużym ryzykiem, mieszanki mleczne HA.

Ale wiem jedno:

Alergia to dynamiczna choroba. NIE stoi, ani NIE leży- tylko MASZERUJE!

Na wykresie poniżej widzicie tak zwany marsz alergiczny. To naturalny przebieg chorób z grupy schorzeń o podłożu atopowym.

Widzicie, że z wiekiem spada w rozwoju alergii znaczenie czynników pokarmowych, a wzrasta tych wziewnych.

Widzicie też, że pewna grupa dzieci będzie skutecznie leczona– ich objawy zmniejszą się, aż w końcu całkowicie ustąpią.

Inna niestety nigdy nie doczeka się rozpoznania lub właściwego leczenia, ale szczęśliwie i tak „wyrośnie” z alergii i będzie wieść dostatnie i zdrowe życie.

Grupę pechowców natomiast, z różnych przyczyn, czeka odmienny scenariusz.

Szacuje się, że 30-40% spośród dzieci chorych na atopowe zapalenie skóry, rozwinie do 4 roku życia objawy astmy oskrzelowej.

Niedagnozowane osoby nie mają szans na skuteczne leczenie!

Nie musimy jednak wcale masowo testować na alergię. Co prawda lubujemy się w badaniach, więc naturalnie chcielibyśmy ten problem zważyć, zmierzyć i zażegnać raz na zawsze. Diagnostyka musi być jednak prowadzona z głową. I przede wszystkim na podstawie objawów klinicznych.

Jeśli można stworzyć klikbajta(-bejta może jednak?) o alergiach, to ( proszę, proszę!) niech to będzie ten post!

Prawda jest taka, że ustalanie rozpoznania alergii to kilkuetapowy proces. Pewnych spraw po prostu nie da się przeskoczyć, jak choćby obserwacji reakcji na eliminację i prowokację.

W tle tego niełatwego już wyjściowo rozpoznania i leczenia, jest jeszcze szczypta mody, odrobina biznesu i ogrom ludowych mądrości. Nie dajmy się im zwieść- realizujmy plan diagnostyki krok po kroku, nie lekceważmy leczenia. A wszystko będzie cacy.

Jeśli macie jeszcze ochotę na odrobinę obrazkowej rozrywki- zapraszam do QUIZU o wysypkach!

Follow on Feedly